Marshall w Przemyślu

Jednym z miejsc gdzie jesteśmy regularnie jest Przemyśl. To tutaj mamy nasze biuro terenowe, magazyn i inne zaprzyjaźnione organizacje z którymi współpracujemy. Chcąc przynieść trochę radości dzieciakom, małym uchodźcom, które znalazły schronienie w przemyskich ośrodkach oraztych, które są  w podróży na zachód Europy a mających przystanek na Dworcu PKP w Przemyślu, zaprosiliśmy  Marshalla!

 

Marshall miał bardzo pracowite dni. Odwiedziny na Peronie Trzecim, rozbawianie dzieciaków na dworcu, wizyta w ośrodku w dawnym Tesco oraz w ośrodku zaprzyjaźnionej Fundacji Hope

Dzieci były przeszczęśliwe, Marshall miał dla wszystkich jakiś drobiazg. To były bardzo radosne dni. 

Nam też dały małą odskocznię od koszmaru z którym mierzymy się codziennie, odskocznię od brutalności wojny, z którą mamy do czynienia w naszej codziennej fundacyjnej pracy.

 

Żeby nie było, że tylko śmiech i zabawa, Marshall zagoniony został do pracy w magazynie. Sortował kartony i pakował fundacyjne auta. Zyskaliśmy nowego wolontariusza!

Drogi naszej fundacji i działania Marshalla skrzyżują się jeszcze nie raz. Mamy nadzieję wspólnie nieść radość dzieciakom, które w całym tym konflikcie, są największymi ofiarami.