Wioski w okolicy Kupiańska
Przeładunki, rozładunki, załadunki. Tutaj wojskowi, tam medyczne tematy dla szpitala, a gdzie indziej słodycze dla dzieci… czasem kręci się w głowie od tej karuzeli. Żeby wykorzystac każdy wyjazd jak najbardziej efektywnie, takie żonglowania to u nas norma. Z Polski zabieramy tylko najbardziej wartościowy sprzęt czy leki (lub produkty spożywcze, które w Ukrainie są, ale mają zawrotne ceny) a kolejne doładunki organizujemy sobie na miejscu. Tym razem nie było zakupów, a załadunek u zaprzyjaźnionej wolontariuszki z Horodyszcza. Zawieźliśmy pomoc do cywili w wioskach w okolicach Kupiańska. Dużo dzieci (niestety) i osób starszych. Rozdaliśmy koce, dzieciaki dostały plecaki z kredkami, zabawkami i slodyczami. Dużo konserw, mąki, higieny-standardowa pomoc humanitarna.
Przy okazji mieliśmy okazję poznać Karolinę Bacę-Pogorzelską. Dziennikarka WPROST, regularnie przedstawia sytuację na ukraińskim froncie. Polecamy obserwację jej facebooka!
Chcesz wesprzeć nasze działania? KLIKNIJ TU!